Noce szatana Lyrics
Band | |
---|---|
Album | 666(2015) |
Type | Album (Studio full-length) |
Genres | Thrash Metal |
Labels | Mystic Production |
Album rating : –
Votes : 0
Votes : 0
6. Noce szatana (4:03)
Mój plan jest nadzwyczajny.
Mój plan głowy wzniesie ponad mur.
Mój plan zada cios nieobliczalny,
by codzienności złamać bicz.
Mój plan jest dla sfory dzieci,
dla których żyć to jeszcze nic.
Mój plan, to z życia ram wyłamać
realności dzienny kicz.
A w nocy - szatana przyjąć dłoń.
Tak, jak Faust!
Łykanie co dzień łez w tańcu.
Pragnienie wzmaga chory głód.
Za dnia, jak dziki pies w kagańcu
a w nocy jak piekielna dzicz.
Mój plan bez małp, bez klaunów,
bez tarczy, hełmu i bez lanc.
Mój plan to z życia ram wyłamać
realności dzienny kicz.
A w nocy - szatana przyjąć dłoń.
w piekielnym wirze przeżyć szał,
pędzić, pędzić
wśród ognistych ciał.
Prędzej, prędzej!
Mój plan jest dla sfory dzieci,
dla których żyć to jeszcze nic.
Mój plan - dla niesfornych dzieci,
by choć przez chwilę sobą być.
A w nocy szatana przyjąć dłoń,
w piekielnym wirze przeżyć szał,
pędzić, pędzić
wśród ognistych ciał.
Prędzej, prędzej,
bo dopadnie szary świt.
Prędzej, prędzej,
bo dopadnie zwykły dzień.
Prędzej, prędzej!
Mój plan głowy wzniesie ponad mur.
Mój plan zada cios nieobliczalny,
by codzienności złamać bicz.
Mój plan jest dla sfory dzieci,
dla których żyć to jeszcze nic.
Mój plan, to z życia ram wyłamać
realności dzienny kicz.
A w nocy - szatana przyjąć dłoń.
Tak, jak Faust!
Łykanie co dzień łez w tańcu.
Pragnienie wzmaga chory głód.
Za dnia, jak dziki pies w kagańcu
a w nocy jak piekielna dzicz.
Mój plan bez małp, bez klaunów,
bez tarczy, hełmu i bez lanc.
Mój plan to z życia ram wyłamać
realności dzienny kicz.
A w nocy - szatana przyjąć dłoń.
w piekielnym wirze przeżyć szał,
pędzić, pędzić
wśród ognistych ciał.
Prędzej, prędzej!
Mój plan jest dla sfory dzieci,
dla których żyć to jeszcze nic.
Mój plan - dla niesfornych dzieci,
by choć przez chwilę sobą być.
A w nocy szatana przyjąć dłoń,
w piekielnym wirze przeżyć szał,
pędzić, pędzić
wśród ognistych ciał.
Prędzej, prędzej,
bo dopadnie szary świt.
Prędzej, prędzej,
bo dopadnie zwykły dzień.
Prędzej, prędzej!
Added by 차무결
666 - Lyrics
1. Metal i piekło Lyrics | 2. Diabelski dom cz. I Lyrics |
3. Morderca Lyrics | 4. Masz mnie wampirze Lyrics |
5. Czas zemsty Lyrics | ▶ 6. Noce szatana Lyrics |
7. Diabelski dom cz. III Lyrics | 8. Wyrocznia Lyrics |
9. 666 Lyrics | 10. Czarne zastępy Lyrics |
Latest Kat & Roman Kostrzewski Lyrics